Bilety i ceny wstępów w Turcji

0
16
Rate this post

Każdy turysta, który wyjeżdża do Turcji oprócz zwykłych wydatków przewidzianych na benzynę, noclegi czy jedzenie musi mieć świadomość, że ceny biletów wstępu do atrakcji turystycznych w tym kraju są dosyć wysokie. Należy jednak zaznaczyć, że wszystkie płatne obiekty są w stu procentach warte swojej ceny i z własnego doświadczenia wiem, że nigdy nie uważałem pieniędzy wydanych na bilety za wyrzucone w błoto. Zawsze miałem świadomość, że za pieniądze dostałem coś naprawdę wartego uwagi, coś czego jeszcze nigdy wcześniej właściwie nie widziałem i coś co stanowi atrakcję turystyczną na najwyższym światowym poziomie. Nie może być mowy o niedostatku czy świadomości bycia w jakiś tam sposób oszukanym.
Nawiązuję ten temat przy okazji zwiedzania Stambułu z dwóch powodów. Po pierwsze było to pierwsze miasto, w którym tak naprawdę mogłem się przekonać o cenach biletów i dojść do odpowiednich wniosków, a po drugie, wnioski, do których doszedłem, potwierdziły się podczas dalszego zwiedzania kraju. Dlatego właśnie dzielę się właśnie teraz, drodzy czytelnicy, tymi informacjami.
Przy kasie biletowej Hagii Sophii zauważamy, że bilet wstępu kosztuje 20 (40 zł, 10 euro) lirów. Jest to właściwie najwyższa stawka wśród biletów (rok 2009). Możliwe, że mogę się mylić i może zdarzyć się, że bilet do czegoś tam będzie kosztował choćby 30 lirów, jednak z tego co pamiętam, ta cena nie została przekroczona. Poza tym możliwe również jest, że została ona zmieniona wskutek podwyżki lub Bóg jeden wie czego, ale różnica nie powinna być duża. Dlatego przyjmijmy, że zgadzają się Państwo z moją wersją (cóż za brak profesjonalizmu z mojej strony ;).
Bilety w tej cenie obejmują największe atrakcje – na przykład wspomnianą wyżej świątynie, pałac Topkapi, pałac Dolmabahçe, Kościół św. Zbawiciela na Chorze (również w Stambule), ale także Pamukkale czy muzeum w Goreme w Kapadocji, czy Muzeum Cywilizacji Anatolijskich w Ankarze oraz wiele wiele innych o kluczowym znaczeniu dla turystyki. Oprócz nich często możemy spotkać też tańsze bilety, np. 10 (20 zł) lirów lub 15 (30 zł), co nie umniejsza wartości zabytku, jednak nie jest to już najpopularniejsze wśród turystów miejsce. Warto przeboleć dosyć wysoką cenę, żeby zobaczyć coś więcej niż tylko podstawowe atrakcje – a najczęściej te mniej znane potrafią zaskoczyć nie mniej niż te największe.
Przy okazji kupowania biletu zauważyłem wywieszkę, że istnieje coś takiego jak karnet na wszystkie najważniejsze atrakcje w kraju (!) kosztujący bodajże 30 lirów (60 zł). Pomyślałem, że byłaby to idealna opcja dla nas i moglibyśmy zaoszczędzić w ten sposób sporo pieniążków. Niestety, moje marzenia o wielkich zaoszczędzonych pieniądzach szybko się rozwiały. Zostałem poinformowany, że karnet dotyczy tylko obywateli Turcji, gdyż ma promować krajową turystykę, a także sprawić, że także biedniejsi mieszkańcy będą mogli sobie pozwolić na zwiedzanie najważniejszych zabytków. Pomysł może i dobry, idee szczytne, jednak tak do końca mi się nie podoba. Ceny biletów nie są za wysokie wyłącznie dla Turków, ale również np. dla niezbyt zamożnych przecież Polaków. Skończyły się czasy, gdy tylko najbardziej zamożni mogli sobie pozwolić na zwiedzanie Stambułu. W ostatnim czasie bardzo popularne stały się wycieczki do tego miasta z bułgarskich kurortów Morza Czarnego. Jednodniowa czy dwudniowa opcja nie pozwala na zobaczenie wielu rzeczy, jednak ze względu na dosyć atrakcyjną cenę (ok. 70 euro za 2 dniową wycieczkę ze Słonecznego Brzegu) cieszą się dużym zainteresowaniem. W ciągu kilku chwil możemy na własnej skórze odczuć, jak szybko ubywa nam pieniędzy na bilety. Atrakcji jest naprawdę dużo, a jeśli jeszcze jedziemy z rodziną… no cóż, koszty są proporcjonalnie większe.
Naprawdę należy liczyć się z wysokimi kosztami biletów wstępu. Nie ma przecież nic gorszego niż opuszczenie zwiedzania atrakcji ze względu na cenę biletu. Gwarantuje też, że nie będą Państwo żałować ani lira wydanego w ten sposób, a satysfakcja z odwiedzanych miejsc będzie naprawdę ogromna.