W latach 20-tych XX wieku, kiedy północna część Bułgarii znajdowała się pod panowaniem Rumunii, królowa rumuńska Maria zleciła wybudowanie tego wypoczynkowego „pałacu” wraz z przyległościami. Wybór padł na okolice miejscowości Bałczik, położonej w szczególnie urokliwej części tzw. „srebrnego wybrzeża” (od białego koloru skalistych nabrzeży porośniętych dodatkowo roślinnością o srebrzystym połysku liści). Pałac, to w rzeczywistości niewielka budowla, w stylu będąca pomieszaniem stylów orientalnego bułgarskiego z romańskim, z charakterystyczną z wieżą przypominającą minaret. Położona jest w pięknym ogrodzie zajmującym górną część skalistego płaskowyżu. Zbocza płaskowyżu opadają kaskadowo do poziomu morza. Ukształtowanie terenu sprawia, że ogrody wywołują niesamowite wrażenie, a to dzięki wodospadom wspaniale komponującym się z terasami porośniętymi kilku tysiącami gatunków roślin. Pośród nich biegną kilometry kamiennych dróżek, często stromo wspinających się czy opadających w kierunku morza. Na terenie ogrodu znajduje się kilka malowniczych budowli, jak np. chrześcijański kościółek przeniesiony tu z Grecji (Kreta) a także, stylowy budynek w którym obecnie mieści się vinoteka oferująca bogaty wybór win bułgarskich (win i nie tylko…). Darmowa degustacja, przeprowadzana wspaniałej atmosferze wyzwala u większości turystów chęć natychmiastowego zakupienia choćby jednej butelki (zwykle na jednej się nie kończy…), co sprawia, że późniejsze porównanie wydanej kwoty z ceną tego samego wina oferowanego w sklepie w centrum Bałcziku jest szokujące – ceny w vinotece są do 300 % wyższe (przetestowane na ludziach, nie zwierzętach). Ponadto na terenie ogrodu znajduje się bogata kolekcja kaktusów, wystawa stworzeń pełzających, kąsających i obrzydliwych – szczególna atrakcja dla dzieci. U wejścia do terrarium kręci się kawka opętana nałogiem tytoniowym.
Aby dostać się do Pałacu, należy wykupić najpierw bilet wstępu do ogrodu (wstęp do pałacu i ogrodu płatne osobno – każdy po 5 lewa; tj.ok.10 zł/osobę). Można poprzestać tylko na zwiedzaniu ogrodu. Bez względu na to, czy chcemy zwiedzać sam ogród, czy też razem z pałacem, warto przewidzieć na to kilka godzin, gdyż w przeciwnym razie wizyta może zamienić się w gonitwę po miejscu, które z założenia miało służyć wypoczynkowi.