Zamiast ruszać w świat własnym autem i ryzykować poważną awarię, można zdecydować się na wynajem samochodu na miejscu. Sprawdziliśmy, ile konkretnie trzeba za to zapłacić w dwunastu krajach leżących nad Morzem Śródziemnym.
Opublikowany jakiś czas temu w Dużym Formacie reportaż wprawił nas w zakłopotanie. Sami lubimy jeździć samochodem, im dalej – tym lepiej. Są jednak pewne granice. W przypadku odległości większej niż 2,5 tys. km ciekawym rozwiązaniem jest wynajem auta. Postanowiliśmy sprawdzić, ile trzeba zapłacić za coś takiego w krajach śródziemnomorskich. Oto wyniki.
Założenia: wynajem samochodów dla rodziny
Podstawowe założenie, które przyjęliśmy dotyczy wielkości auta. Sprawdzamy modele, którymi swobodnie może podróżować rodzina. Nie za duże jednak (w końcu – koszta). Takie, jak Ford Fiesta czy Peugeot 308. Ekonomiczne i pięciodrzwiowe.
Termin naszego hipotetycznego wyjazdu to 15 września. Chcielibyśmy wcześniej, ale wiemy, że lepiej rezerwować auta z wyprzedzeniem, wtedy ceny są korzystniejsze. Wypożyczamy auto na siedem dni.
Gdzie się wybieramy? Pod uwagę bierzemy dwanaście krajów śródziemnomorskich. Od Portugalii, przez Włochy, Izrael, aż po Tunezję i Maroko. Żeby za bardzo nie komplikować, przyjmujemy, że lądujemy i odlatujemy ze stolicy. ‘
Ważna uwaga: korzystamy z wyszukiwarki arguscarhire.com. Kto chce, może wybrać tę dostępną na stronie tripsta.pl albo jakiejkolwiek innej. Jest ich mnóstwo.
Najtańszy wynajem samochodów: w Hiszpanii
Nawet dla nas cena, jaką trzeba zapłacić za wynajem samochodów w Hiszpanii jest zaskoczeniem. 478 zł za pięciodrzwiowe auto klasy Fiesty to, naprawdę niewiele. I to z ubezpieczeniem. Hiszpania jest niekwestionowanym liderem, jeżeli chodzi o ceny.
W grupie krajów najtańszych mamy jeszcze Maltę (575 zł), Portugalię (615 zł) oraz Cypr (618 zł). W każdym z tych krajów za wynajem auta zapłacimy mniej niż 100 zł za dobę.
O ile Malta i Cypr to wyspy, na które trudno dostać się autem, do Hiszpanii i Portugalii można dojechać własnym wozem. Tyle, że koszt takiej operacji będzie bardzo wysoki. Zarówno do Lizbony, jak i Madrytu można dojechać autostradą. Pobieżna kalkulacja pokazuje, że trzeba by za to zapłacić (odpowiednio) 2,7 i 2,4 tys. zł. Plus noclegi i opłaty za autostrady.
Grupa średniaków: od Włoch do Izraela
Około stu złotych za wynajem samochodu trzeba zapłacić w krajach takich, jak Izrael (628 zł), Grecja (644 zł), Włochy (681 zł) i Chorwacja (719 zł). To ciągle bardzo atrakcyjne ceny. Trzeba jednak pamiętać o jednym.
Dystans, jaki trzeba pokonać, żeby dostać się do Włoch czy Chorwacji nie jest przesadnie duży. Przejazd nie powinien zająć więcej niż jednego dnia, a koszt przekroczyć tysiąca złotych. W przypadku tych dwóch państw trzeba dobrze policzyć, co się bardziej opłaca.
Drożyzna: w Tunezji
Znacznie drożej jest we Francji. Wypożyczenie samochodu na paryskim lotnisku Orly na tydzień będzie nas kosztować co najmniej 861 zł. Nieznacznie taniej jest w Turcji – tam tygodniowy wynajem auta (na lotnisku w Istambule) to wydatek rzędu 791 zł. W Maroku za to samo zapłacimy niespełna 900 zł.
Zupełnie inaczej jest w Tunezji. Tam koszt tygodniowego wynajmu samochodu to co najmniej 1141 zł. Ponad dwa razy więcej niż w Hiszpanii!
Czy w tych krajach opłaca się wynajmować? Kto przeczytał nasz tekst o tym, jak poruszać się w Maroku, wie że w przypadku tego kraju wynajem auta nie ma najmniejszego sensu. Z kolei po Paryżu wygodniej poruszać się komunikacją publiczną. Gdybyśmy mieli jechać do Prowansji, wolelibyśmy jednak wynająć auto, niż cisnąć się na własną rękę.
Podsumowanie:
W większości krajów śródziemnomorskich wynajem samochodów nie jest bardzo drogi. W kilku jednak sens takiej operacji jest wątpliwy. W niektórych jazda autem wymaga sporych umiejętności i nerwów ze stali (np. na Malcie). W niektórych obowiązuje ruch lewostronny, do którego nie jesteśmy przyzwyczajeni. Dlatego każdy powinien rozważyć wybór samodzielnie. My podpowiadamy i podsuwany opcje.