Już samo oglądanie zdjęć wulkanów robi wrażenie, wzbudzają one podziw, ale patrząc na fotografie z momentu wybuchu, można poczuć mrożący krew w żyłach strach. Wulkany fascynują, ale też przerażają. Nie może być inaczej, ponieważ w znacznym stopniu wciąż są tajemnicą dla człowieka, a co więcej niejeden z nich stanowi poważne zagrożenie dla życia i przetrwania ludzi. Nie da się ich okiełznać i prawdopodobnie żadna technologia nigdy nie będzie w stanie tego zrobić. Jedyne co ludziom pozostaje, to obserwować i badać, by w razie konieczności zapewnić okolicznym mieszkańcom czas na ewakuację. Wulkany to jednak nie potwory, przed którymi na co dzień się ucieka. Skoro nie można uciec, to zawsze da się wykorzystać. Tam gdzie są wulkany, tam na ogół prężnie rozwija się rolnictwo. Żyznych gleb na stokach można tamtejszym mieszkańcom tylko pozazdrościć. Poza licznymi uprawami na wulkanach korzysta również branża turystyczna. Wiele osób marzy, by stanąć oko w oko z wulkanem. Rzadko jest to możliwe, ale już znalezienie się w jego bezpośrednim sąsiedztwie to ważna lekcja pokory i szacunku względem potęgi natury. Patrząc na wulkan, trudno czuć się pępkiem świata. Trzeba natomiast zrozumieć, że jest się tego świata niewielkim elementem. Co więcej, kimś kto zbyt wiele do powiedzenia nie ma. Wulkany przyciągają ludzi zimą, ponieważ można jeździć na nich na nartach, ale też latem, gdy w parkach narodowych do zobaczenia jest czysta natura. Flora i fauna w takich miejscach pozostaje unikatowa, a człowiek może się tam naprawdę sporo nauczyć. Poza tym wycieczka w stronę wulkanu, to wciąż jeszcze coś interesującego. Coś, czego niewiele osób mogło doświadczyć. Co za tym idzie, już po powrocie będzie się czym chwalić. Wspomnienia też zapewne zostaną niesamowite. Tak więc, jak na wycieczkę, to koniecznie w kierunku wulkanu.