Któż z Nas nie lubi podróżować? Chyba nie ma osoby, która nie czerpie choćby najmniejszych korzyści z wojażowania. Możliwość podziwiania widoku rozprzestrzeniającego się za oknem pojazdu, a także myśl, że po pokonaniu trasy czekają Nas wymarzone chwile w miejscu docelowym, sprawiają, że jesteśmy w stanie nawet w nie najlepszych warunkach pokonać trasę. Jest jednak małe „ale”: choroba lokomocyjna – stan, który niejednokrotnemu turyście popsuł czas dojazdu. Brzmi niewinnie, jednak o jej prawdziwym obliczu przekonali się Ci, u których się pojawiła.
Czym jest choroba lokomocyjna?
Inaczej zwana kinetozą występuje w momencie poruszania się dowolnym pojazdem. Może to być statek, samolot, pociąg. Zwykle jednak dotyczy samochodów oraz autokarów.
Jest zaburzeniem wywołanym nadmiernym pobudzeniem przez ruch pojazdu narządu przedsionkowo-ślimakowego (błędnika), który znajduje się w uchu. Ucho wewnętrzne i zlokalizowany tam błędnik, odpowiadający za równowagę w czasie podroży przesyła sygnały do mózgu, że jesteśmy w ruchu. Nasze oczy zaprzeczają temu – bo jak Nasze ciało może być w ruchu, jeżeli my siedzimy nieruchomo na miejscu pasażera? Odbierający sprzeczne sygnały mózg, nie bardzo wie jak sobie z tym poradzić.
Występowanie.
Kinetoza jest bezlitosna dla wszystkich. Jej „ofiarami” mogą stać się zarówno kobiety jak i mężczyźni, młodsi i starsi, dzieci i młodzież. Jednak badania dowodzą, że choroba dopada zwykle dzieci do 15go roku życia, osoby starsze oraz częściej kobiety niż mężczyzn. Dorośli zazwyczaj wykazują większą odporność. Co piąta rodzina deklaruje, że w jej domu jest osoba, która cierpi na to zaburzenie.
Objawy.
Każdy z chorych inaczej reaguje na chorobę lokomocyjną. Jednak najczęstszymi objawami są:
– nadmierne pocenie się,
– uczucie duszności,
– uczucie nadmiernego zmęczenia,
– zawroty głowy,
– bladość skóry,
– „gęsia skórka” na ciele,
– ślinienie się,
– ogólny dyskomfort.
Jak zapobiegać?
Aby choć trochę ulżyć sobie w czasie podróży zaleca się stosowanie poniższych rad:
– siadać zawsze przodem do kierunku jazdy,
– uchylać okno, aby umożliwić wlot świeżego powietrza,
– w autobusie i pociągu wybierać miejsce jak najdalej od osi kół (najlepiej środkowa część autobusu),
– unikaj przykrych zapachów i dymu, które przyspieszaj wystąpienie objawów (już sam zapach paliwa może działać niekorzystnie!),
– siadaj prosto z głową opartą na zagłówku,
– w czasie podróży nawiąż kontakt z pozostałymi pasażerami,
– przed planowanym pojazdem zjedz lekki posiłek. Nigdy nie pij napojów gazowanych,
– rób częste postoje i w miarę możliwości wietrz pojazd,
– do podróży staw się wyspanym i wypoczętym,
– miej przy sobie plastikowe worki, a przed wyjazdem zgłoś się do lekarza w celu doboru odpowiedniego preparatu zapobiegającemu występowaniu wyżej wymienionych objawów.
Szczęśliwy ten, który podróż znosi bez najmniejszych zaburzeń. Choroba ta potrafi każdą wyprawę zamienić w koszmar. Jednak nie musi tak się stać. Zwykle cierpiące na nią dzieci wyrastają z niej. Zdarza się jednak, że choroba lokomocyjna jest dziedziczona genetycznie. Aby zagłębić się w tajniki kinetozy oraz dobrać odpowiednią drogę leczenia już dziś proponuję udać się do lekarza, który zrobi wszystko, aby po kinetozie pozostało jedynie niekoniecznie miłe wspomnienie…f