Losy dawnych Aten

0
241
Rate this post

Atmosfera Aten nie pozwala do końca cieszyć się nam atmosferą greckiego państwa- miasta. Niemiej jednak, warto mieć na uwadze ówczesny klimat, zwłaszcza, że jest on nieco specyficzny, bo grecki rzez jasna. Ponad połowa imigrantów osiedliła się w Atenach, Pireusie i okolicznych wioskach, zmieniając niemal w ciągu jednej nocy oblicze stolicy kraju. Ich integracja i przetrwanie stanowią jedno z najważniejszych wydarzeń w historii Aten tak i starożytnych jak i współczesnych. Widać to także i dzisiaj, wystarczy spojrzeć na nostalgiczne nazwy przedmieść ciągnących się wzdłuż linii metra, między Atenami i Pireusem w stronę wzgórz: Nea Smirna (Nowa Smyrna), Nealonia, Nea Filadelfia. Z początku tym właśnie były: wioskami przesiedleńców z tej czy innej miejscowości w Anatolii, wzniesionymi niedbale i w pośpiechu, często z jednym źródłem wody przypadającym na dwadzieścia rodzin. Kiedy wybuchła druga wojna światowa, pojawiły się nowe problemy. Pod koniec 1944r, kiedy Niemcy ostatecznie opuścili miasto (strategia aliantów polegała na związaniu ich sił na Bałkanach), rozpoczęła się wojna domowa, w czasie której wojska brytyjskie zmierzyły się z dawnymi sojusznikami, walczącymi w zdominowanej przez komunistów armii partyzanckiej ELAS. Do Dzisiaj z trwającej miesiąc bitwy o Ateny (Dekemvriana) tu i ówdzie zachowały się mury poznaczone śladami kul. W latach 1946-49 Ateny były swoistą wyspą pośród trwającej wszędzie wojny domowej, z okresowo jedynie otwieranymi drogami dojazdowymi od strony północnej i Peloponezu. W latach pięćdziesiątych stolica przeżyła gwałtowny rozwój. Wcielono w życie ambitny program rozwoju przemysłu, sfinansowany w znacznej mierze przez Amerykanów, którzy wciągnęli kraj do sfery swych wpływów. Równocześnie trwała masowa migracja ludności z rozdartej wojną, zubożałej prowincji. Stopniowo zapełniły się puste tereny między starymi osadami dawnych uchodźców, tak że pod koniec lat sześćdziesiątych Ateny obejmowały obszar od stoków gór Pentelikon i Parnis po Pireus i Elefsis. Gwałtowny rozwój przemysłu i przyrost liczby mieszkańców fatalnie wpłynęły na stan środowiska naturalnego. Znaczna część współczesnych Aten jest po prostu brzydka; stare gmachy burzono — szczególnie za czasów junty pułkowników całymi ulicami, po to, by móc stawiać tanie domy mieszkalne. Sytuację próbuje się naprawić dopiero teraz, niestety jest to zbyt późno. Co gorsza, Ateny, w których mieszka jedna trzecia ludności całego kraju, funkcjonuje połowa greckiego przemysłu i jeździ dwie trzecie greckich samochodów, są jednym / najbardziej zanieczyszczonych miast na świecie. Regularnie pojawia się smog uwięziony nad miastem przez okoliczne góry i prądy powietrzne. Jednakże wbrew temu, co można by wywnioskować z piekących oczu i gardła, w ostatnich lalach osiągnięto pewną poprawę, wyjąwszy poziom dwutlenku azotu. Tak czy owak zanieczyszczenie w stolicy to kluczowe zagadnienie we wszystkich sporach między rządem a partiami opozycji. Jest to typowa sytuacja w większości państw europejskich.