Jak się ubrać na rower?

0
211
Rate this post

 

Kilka porad na temat przygotowania roweru do kilkudniowej wyprawy w góry

oraz tego co zabrać ze sobą…

 

Decydując się na wyprawę rowerową w góry powinniśmy być do niej odpowiednio przygotowani. Należy pamiętać o tym, że przez kilka dni będziemy odcięci od naszego domowego warsztatu, od sklepów rowerowych i od aptek. Najczęściej nie ma stałej bazy wypadowej i wszystkie potrzebne rzeczy należy wozić ze sobą w plecaku. Pamiętajmy o tym aby w miarę możliwości nasze wyjazdy nie były samotne. Dlaczego? O tym w tekście Romka. Jeżeli chcesz wiedzieć jak ubrać się do jazdy rowerem, to zajrzyj do tekstu Roberta.

JAK SIĘ UBRAĆ NA ROWER?

„Cotton kills”, czyli krótka rozprawa o tkaninach aktywnych…

Wstęp

Czytając artykuł należy pamiętać, że opinia autora opiera się w dużej mierze o odczucia subiektywne i własne doświadczenia, stąd też w pewnych aspektach może wydawać się przesadzona. Należy również pamiętać, że każdy z nas reaguje na odczucie chłodu nieco inaczej stąd też odczucia autora mogą się różnić z odczuciami czytelnika. Jest to równocześnie opinia ze strony użytkownika opisywanych produktów i dlatego starałem się unikać danych technicznych (można je znaleźć np. na stronach internetowych producentów tkanin), skupiając się na odczuwanych zaletach i wadach.

Wydawać się może, że w warunkach letnich przykładanie tak dużej wagi do prawidłowego ubioru nie ma aż tak dużego znaczenia – często jednak na Naszych letnich wyjazdach temperatura w górach nie przekraczała 4 st.C, a widok ośnieżonych szczytów nie był czymś niezwykłym.

Odzież, jaką się nosi podczas górskiej wycieczki decyduje nie tylko o poczuciu komfortu, ale również o bezpieczeństwie. Niestety, najczęściej spotykanym materiałem stosowanym w produkowanej odzieży jest bawełna. Jeżeli w warunkach miejskich tkanina ta sprawuje się całkiem dobrze (jest ciepła, przyjemna w dotyku), to niestety w warunkach dużego wysiłku fizycznego, jest również bardzo chłonna – potrafi wchłonąć znacznie więcej wody w postaci potu czy też deszczu, niż sama waży i bardzo niechętnie „pozbywa się” tego, co wcześniej wchłonęła. Poza tym bawełna, gdy ulegnie zamoczeniu, nie grzeje, przykleja się do skóry i naprawdę bardzo długo schnie).

Powrót na górę stronę

Warstwowy system odzieży – zobacz!Warstwowy system odzieży

Producenci odzieży zalecają warstwowy system ubierania się. Odzież składająca się z kilku warstw jest lżejsza, daje większy komfort i zapewnia większą swobodę ruchu. Jest również bardziej uniwersalna, gdyż łatwiej założyć, czy też zdjąć kolejną warstwę, niż w przypadku zmiany pogody całkowicie przebierać się w inne ubranie. Stosowanie systemu warstwowego umożliwia również powstawanie między warstwami odzieży warstw powietrza ogrzanego przez organizm, dzięki czemu uzyskamy dobrą izolację termiczną mimo zastosowania cienkiej i lekkiej odzieży. Stosowanie warstwowego sposobu ubierania się nie należy unikać również latem.

Bielizna

Podstawowym zadaniem tej warstwy odzieży jest odprowadzenie potu ze skóry do kolejnej warstwy. Badania wykazują, że podczas ekstremalnego wysiłku człowiek potrafi wytworzyć do 3 litrów potu w godzinę. Dla organizmu człowieka większe znaczenie ma górna część bielizny ze względu na ochronę istotnych organów ciała. Z jednej strony, bielizna powinna być dopasowana do ciała, gdyż tylko wtedy będzie prawidłowo odprowadzać pot, a z drugiej zaś strony nie może krępować swobody ruchów i blokować przepływ krwi (np. w przypadku zbyt ciasnych mankietów). Bielizna termoaktywna powinna się charakteryzować luźnym splotem oraz stosunkowo dużymi oczkami materiału. Do wyboru mamy kilka rodzajów materiału odpowiadających tym wymaganiom tj.:

* polartec power dry / dryfast

* bielizna polichlorowinylowa (rhovylon, rhovylup)

* polartec o gramaturze rzędu do100 g/m2 / tecnopile

* polartec power stretch / tecnopile (power) strech

* thermomesh

Wydaje się, że bielizna uszyta z tkaniny polartecz power dry najlepiej spełnia rolę bielizny aktywnej. Dzięki specjalnym nacięciom na zewnętrznej stronie dzianiny rozprzestrzenianie wilgoci odbywa się na dużej powierzchni, a krzaczasta struktura wewnętrzna zapewnia suchość bezpośrednio przy ciele. Niestety testując koszulkę firmy Alpinus wykonaną z tej tkaniny subiektywne nie stwierdzono poprawnej pracy tej tkaniny (koszulka po godzinie jazdy była nieprzyjemnie wilgotna, wilgotne przebarwienie utrzymywało się jeszcze kilka godzin po zakończonej jeździe, po upraniu koszulka schnie długo).

Polartec o niskiej gramaturze może spełniać rolę warstwy termicznej w przypadku mniej wymagających warunków pogodowych.

Dla odmiany cienki polar z rodziny Stretch (produkowany np. przez Pontetorto) ma niewiele gorsze właściwości oddychające i termiczne niż inne gatunki polartecŽu, a stosowane niekiedy przez producenta dodatki (np. lycra) zapewniają bardzo dobre przyleganie bielizny do ciała.

Testowany T-shirt firmy Summit wykonany z tkaniny tecnopile strech dobrze odprowadza wilgoć od ciała. Suszenie koszulki polega na energicznym strząśnięciu nadmiaru wilgoci.

Testowane legginsy z tkaniny tecnopileŽ strech z niewielkim dodatkiem lycry posiadaja bardzo dobre własności termiczne, dobrze przylegają do ciała, zajmują mało miejsca, doskonale łączą cechy bielizny i warstwy grzewczej

Należy pamiętać o zachowaniu należytej higieny i co najmniej, co drugi dzień (w przypadku rhovylu – codziennie) należy bieliznę uprać lub przepłukać w ciepłej wodzie (nie tylko ze względów „estetycznych”, ale przede wszystkim, dlatego żeby uniknąć zatkania kanalików materiału przez związki chemiczne zawarte w ludzkim pocie).

Bieliznę należy kupować w sklepach firmowych, aby uniknąć bazarowych podróbek typu flis, termowelur, które to materiały do pierwszego prania wyglądają podobnie jak polar, ale niekoniecznie mają te same właściwości. Uwaga ta odnosi się również i do dalszych omawianych warstw odzieży.

 

Warstwa termiczna

 

W zasadzie jedynym materiałem oddychającym, dającym dużo ciepła przy małej wadze odzieży, praktycznie nie wchłaniającym wody jest polartecŽ (http://www.polartec.com). Do tej rodziny tkanin zaliczamy:

* Polartec Bipolar

* Polartec

* Polartec with DWR

Natomiast w zależności od gramatury tkanina może ważyć 100, 200 lub 300 [g/m2].

Polartec Bipolar jest nieco lepszy od dzianiny Polartec, ze względu na zwiększoną powierzchnię parowania.

W zależności od warunków atmosferycznych i fizjologii organizmu, górną część garderoby może stanowić lekka polarowa bluza (o gramaturze rzędu 100) z rozpinanym krótkim kołnierzem lub trochę grubsza (o gramaturze rzędu 200) bluza lub kurtka z tkaniny polartec. Zdecydowanie nie polecam tkaniny polartec o gramaturze rzędu 300 – kurtki te są naprawdę bardzo ciepłe i są przydatne dla osób preferujących mniej aktywne sporty np. brydż. Jeżeli jednak jest naprawdę zimno, to lepiej zastosować dwie cieńsze bluzy.

Wybierając warstwę termiczną należy pamiętać, że odzież ta może być trochę luźniejsza od bielizny i powinna być wolna od wszelkich wad konstrukcyjnych typu: metalowe suwaki, rozłażące się szwy, otwarte kieszenie zewnętrzne, a rękawy, kołnierz, czy też nogawki nie mogą być ani za luźne (proszę spróbować wyciągnąć nogawkę z łańcucha), ani zbyt ciasne.

 

Warstwa wierzchnia

 

Zadaniem warstwy wierzchniej jest ochrona przed wiatrem i wilgocią, a jednocześnie swobodne przepuszczanie parującego potu na zewnątrz odzieży.

Mimo teoretycznie sprzecznych ze sobą wymagań, warunki te spełnia odzież z metką Gore-Tex , produkowana, od co najmniej kilkunastu lat, przez firmę Gore. Ostatnio również i inne firmy usiłują produkować mniej lub bardziej udane substytuty powyższej tkaniny – opinie o jakości tych substytutów często można przeczytać na internetowych tematycznych listach dyskusyjnych. Streszczając te opinie, można stwierdzić, że niewielu producentom udaje się uzyskać odzież posiadającą choćby w połowie właściwości odzieży Gore-Tex, dodatkowo niektórzy producenci wciąż nie potrafią poradzić sobie z technologią przymocowania membrany do zewnętrznego materiału, stąd często membrana łuszczy się lub pęka.

Co to jest Gore-Tex?

 

Z technicznego punktu widzenia Gore-Tex jest bardzo cienką membraną, złożoną z dwóch warstw polimerów. Warstwę tą rozciąga się i napina, co powoduje, że na jej powierzchni powstaje około 1,4 miliarda otworków na cm2. Każdy taki otworek jest znacznie mniejszy od kropli wody pochodzącej z deszczu czy też topniejącego śniegu i znacznie większy od cząsteczek pary wodnej. W dużym uproszczeniu membranę można sobie wyobrazić, jako np. dość gęsto podziurkowany worek foliowy. „Worek” ten charakteryzuje się następującymi parametrami:

* Nieprzemakalność do 80m słupa wody (jest to kilkakrotnie większy nacisk niż nacisk paska ciężkiego plecaka na ramię)

* „Oddychalność” do 18000[g/m2/24h] (jak już wyżej wspomniano jest to niekoniecznie więcej niż człowiek potrafi wyprodukować podczas wzmożonej aktywności)

Z technicznego punktu widzenia sama membrana jest mało wytrzymała – należy ją przykleić do innej tkaniny (najczęściej nylonowej, np. taslan, elgin, calypso, ripstop) i osłonić podszewką od strony warstwy termicznej – jest to laminat dwuwarstwowy, albo wkleić pomiędzy dwie warstwy tkaniny nylonowej – laminat trójwarstwowy. Laminat dwuwarstwowy można dodatkowo wzmocnić od strony wewnętrznej uzyskując tzw. laminat Gore-Tex packlite rezygnując tym samym z ciężkiej podszewki.

Z punktu widzenia turystyki rowerowej właśnie laminat Gore-Tex packlite najbardziej nadaje się na kurtkę rowerową – łatwo można ją „zipować”, łatwo też można spłukać błoto w warunkach terenowych. Niestety wadą tego rozwiązania jest większa podatność na rozdarcia tego laminatu.

Aby nasze wymaganie (tzn. odparowanie pary wodnej) się spełniło należy wymusić ruch cząsteczek pary wodnej na zewnątrz. Tutaj mogą pomóc prawa natury dążące do osiągnięcia równowagi, wymuszając ruch cząsteczek pary wodnej w przypadku występowania różnicy temperatur lub wilgotności po obu stronach membrany. Oczywiście ruch cząsteczek jest szybszy, jeżeli różnica temperatur i wilgotności jest duża.

Z praktycznego punktu widzenia wygląda, że Gore-Tex’owa kurtka działa przyzwoicie, jeśli spełnione są następujące warunki:

* Musi istnieć wyraźna różnica temperatur po obu stronach membrany (np. teoretyczne parametry „oddychalności” podaje się dla temperatury zewnętrznej około -5C. Jeżeli zaś spotka nas letnia burza, np. +30C to wtedy spocimy się niewiele mniej niż w zwykłym worku foliowym.

* Dzięki impregnacji zewnętrzna warstwa tkaniny nie jest wilgotna (krople deszczu zbijają się i łatwo je strząsnąć), co umożliwia parze wodnej przeniknięcie przez membranę i ujście do atmosfery. W przeciwnym wypadku para napotkałaby barierę w postaci płaszczyzny wody. Podobnie blokują odparowywanie potu ślady błota na zewnętrznej powierzchni kurtki.

* Para wodna musi dotrzeć do membrany, czyli konieczne jest stosowanie odpowiedniej bielizny i warstw termicznych tak jak opisano to wyżej.

* Membrana musi być w miarę czysta, gdyż w przeciwnym wypadku mimo posiadania miliardów otworów w swojej strukturze, większość będzie zapchana substancjami organicznymi wydalanymi z potem.

Z powyższego wywodu wynika, że mimo rewelacyjnych własności odzieży Gore-Tex, stosowanie jej w turystyce rowerowej nie zawsze jest celowe (na dodatek odzież z taką membraną jest nieprzyzwoicie droga).

W tej sytuacji w typowych letnich warunkach dość dobrym rozwiązaniem wydaje się tkanina nowet super light o oddychalności 20000g/m2/24h i wodoszczelności 3500 mm słupa wody. Waga tkaniny podstawowej 80 g/m2. Kurtkę z takiego materiału produkuje firma Mount&Wave i podczas testów stwierdzono, że oddychalność tkaniny jest satysfakcjonująca (oczywiście podczas letniej ulewy i tak się spocimy na trudnym podjeździe). Dodatkowo testowana kurtka („Garda”) jest dosyć odporna na uszkodzenia mechaniczne, trudno się brudzi, szybko schnie, pakuje się do pojemnika wielkości mydelniczki. Cena zaś nie przekracza 130PLN. Niestety kurtka nie ma kaptura – jest to więc propozycja dla rowerzystów traktujących kask jako jeden z podstawowych elementów wyposażenia.

Co to jest Gore Windstopper?

 

Nie zawsze zapewnienie bezwzględnej ochrony przed deszczem ma sens np. w warunkach zimowych gwałtowne opady deszczu zdarzają się rzadko. Lepszym rozwiązaniem jest zapewnienie skutecznej ochrony przed podmuchami wiatru oraz zwiększonej „oddychalności”.

Taką membranę produkuje firma Gore. Jest to pojedyncza membrana Gore-Tex, ale ze znacznie zwiększonymi otworami. Membrana ta nazwana została windstopper, a w połączeniu z dzianiną zabezpieczającą kruchą i cienką membranę wyprodukowany materiał nazwano Gore Windstopper.

Dzięki takiemu rozwiązaniu otrzymano materiał o bardzo dużej cyrkulacji pary wodnej – prawie dorównującej cyrkulacji polartecŽu a jednocześnie odporny na silne podmuchy wiatru. Dla czytelnika nie powinno być już zaskoczeniem, że tę membranę producent często łączy z tkaniną typu fleece (do tego typu zalicza się m.in. polartecŽ).

Dlatego też w mniej wymagających warunkach pogodowych taki materiał może spełniać jednocześnie rolę warstwy termicznej i warstwy wierzchniej, a jeśli jest bardzo zimno można zastosować dodatkowo cieńszą bluzę z tkaniny polartec.

Z technicznego punktu widzenia membranę windstopper można przykleić do tkaniny zewnętrznej (laminat dwuwarstwowy) lub wkleić pomiędzy dwie tkaniny (laminat trójwarstwowy). Firma Gore sprzedaje swój materiał, co najmniej w kilku rodzajach o odmiennych właściwościach.

Na przykład Alpinus najczęściej szyje swoje wyroby z dwustronnej tkaniny typu fleece z wklejoną pomiędzy warstwy membraną. Inne firmy np. Biemme dają większą możliwość wyboru oferując klientowi zarówno konstrukcje trój- jak i dwuwarstwowe. Ponieważ tkanina typu fleece jest często sprasowana i trudno na podstawie grubości ocenić jej możliwości termiczne, wprowadzono gwiazdkowy system gramatury materiału, gdzie:

*** – „Tornado” – najcięższy materiał (240g) zalecany na (bardzo) trudne warunki termiczne

** – „Tour” – średni (210g) – zalecany przez producenta do stosowania w sezonie jesiennym

* – „Basic” – tylko podstawowa ochrona przed wiatrem, membrana jest połączona z zewnętrzną impregnowaną tkaniną nylonową, od wewnątrz tylko podszewka

Najczęściej w przypadku tkaniny oznaczonej ***, ** zastosowano technikę połączenia membrany z innymi tkaninami na zasadzie „fleece and pile”, co oznacza, że do membrany od wewnątrz przyklejono materiał typu polar (warstwa termiczna), natomiast od zewnątrz membranę zabezpieczono krzaczkowatą, wytrzymałą tkaniną. W ubraniach typowo rowerowych na plecach często rezygnuje się ze stosowania membrany. Tak otrzymany materiał dobrze spełnia rolę warstwy termicznej i zewnętrznej w określonym zakresie temperatur. W przypadku kurtek, których krój jest dopasowany nie zawsze istnieje możliwość zastosowania dodatkowej warstwy termicznej, zaś założenie na membranę dodatkowej kurtki zewnętrznej nie ma sensu – membrana będzie gorzej funkcjonować (brak różnicy temperatur).

W przypadku ubrania oznaczonego * – kurtka spełnia tylko rolę wiatrówki. Krój takiej kurtki powinien być dostatecznie luźny, aby można było zastosować dodatkową warstwę termiczną, podszewka (najlepiej siateczkowa) powinna być miła w dotyku i wytrzymała aby umożliwić założenie kurtki również bezpośrednio na bieliznę bez obawy o zniszczenie membrany. Przy tych założeniach kurtka z gore winstopperŽa pozbawiona warstwy termicznej może być użyteczna w różnych warunkach pogodowych praktycznie przez cały rok. Niestety nawet poprawnie uszyta kurtka nie jest wodoszczelna – szwy nie są podklejane, membrana ma znacznie gorsze parametry wodoszczelności niż gore-tex, a impregnację zastosowano jedynie w celu uzyskania niezwilżalności tkaniny (dzięki temu nawet podczas deszczu tkanina oddycha choć po dłuższej chwili przemaka).

Praktycznie (tzn. podczas niegroźnej wywrotki) stwierdzono, że zarówno tkanina zewnętrzna jak i membrana jest mało odporna na uszkodzenia mechaniczne. Jednak jak już pisałem wcześniej, celem producenta było zapewnienie bardzo dobrej „oddychalności” i zatrzymanie wiatru i pod tym względem gore-winstopper’owi nie można nic zarzucić.

Co to jest Polar Windbloc?

 

Także inne firmy produkują oddychającą odzież stanowiącą barierę przed wiatrem. Ponieważ firma Polartec jest niekwestionowanym liderem w produkcji tkaniny typu fleece warto tutaj wspomnieć o membranie Widbloc, tym bardziej, że także wyroby tej firmy były dostępne w Polsce najwcześniej. Jeszcze do niedawna tkanina Polartec Windbloc dostępna była w jednej postaci: dwie warstwy PolartecuŽ, pomiędzy które wklejono poliuretanową membranę.

Dzięki takiemu rozwiązaniu kurtka uszyta z tej tkaniny jest bardzo ciepła, stanowi przyzwoitą ochronę przed wiatrem, a dodatkowo jest częściowo wodoszczelna. „Oddychalność” tkaniny jest przyzwoita, choć zdecydowanie gorsza niż w dla wyrobów z gore-windstopperŽa. Niestety takie rozwiązanie znacznie ograniczało zastosowanie ubioru tylko do chłodnej pory roku. Obecnie ta niedogodność została zlikwidowana i firma sprzedaje swój produkt w postaci tkanin o różnej grubości.

 

O czym należy pamiętać przed zakupem kurtki rowerowe?

 

Dokonując zakupu zawsze musimy starać się wyeliminować najczęściej spotykane błędy konstrukcyjne (owszem producent czasami uzna naszą reklamację, ale ile przy okazji stracimy czasu) i sprawdzić:

* czy kurtka jest wyposażona w zaklejone szwy oraz czy zostały one wykonane w miarę starannie (pęcherzyki powietrza spowodują szybkie odklejenie się taśmy), zwróćmy również uwagę, czy podklejone zostało logo producenta,

* czy kurtka posiada system wentylacyjny pod pachami i czy zamki pod ramionami są wystarczająco osłonięte,

* czy kurtka ma kilka szczelnie zamykanych (i jeśli zewnętrznych – to osłoniętych) kieszeni,

* czy główny zamek błyskawiczny jest solidny i gładko przesuwa się w obie strony i czy jest zabezpieczony podwójnymi listwami osłaniającymi,

* czy kurtka ma przedłużony tył (najlepiej jeśli możemy go schować podczas pieszych wycieczek)

Czy warto kupić specjalne spodnie rowerowe?

 

Z punktu widzenia fizjologii organizmu znacznie ważniejsza jest ochrona przed zimnem górnej części organizmu. Przykładowo autor tego opracowania nie odczuwał chłodu jeżdżąc w temperaturze około 4C w krótkich kolarskich spodenkach i stosując jedynie oddychająca membranę zabezpieczającą organizm w przypadku uporczywego deszczu. Niestety dla rowerzysty nawet niewyczuwalne wychłodzenie kolan może spowodować bardzo groźne konsekwencje, gdyż bóle stawu kolanowego mogą na długi czas uniemożliwić jazdę rowerem. Aby temu zapobiec warto kupić ochraniacze na kolana.

Decydując się na zakup nieprzemakalnych spodni należy zwrócić uwagę, czy nie są za luźne (łańcuch), czy nie krępują ruchów i czy można je założyć bez zdejmowania butów.

Rowerowe dodatki

 

O zaletach krótkich spodni kolarskich z „pampersem” i wkładką antybakteryjną nie warto chyba wspominać. Ja polecam spodenki na szelkach. Osobiście nie używam długich spodni kolarskich (z pampersem), gdyż w zależności od temperatury i natężenia opadów wolę założyć cienkie długie spodnie z tecnopile power strech lub spodnie z oddychającą, nieprzemakalną membraną.

Jak już wcześniej napisałem na ostatnim wrześniowym wyjeździe (V Opolskie Hanysy) temperatura w partiach podszczytowych nie przekraczała 4C, w takich „letnich” warunkach przydaje się cieniutka czapka, którą można założyć pod kask oraz rękawiczki z długimi palcami, gdyż drętwienie palców jest nie tylko nieprzyjemne, ale może doprowadzić do utraty kontroli nad rowerem. Testowane przeze mnie dodatki (czapeczka i rękawiczki) wykonane są z tkaniny gore-windstopperŽ i sprawdziły się podczas ostatniego wyjazdu.

 

Pytania i odpowiedzi

Czy jeżdżąc w polarze faktycznie się nie pocę?

Pocę się (podobno człowiek podczas intensywnego wysiłku potrafi wyprodukować do 3l potu/godz., a ja swoje możliwości oceniam na 1l – takiej ilości wody nie odparuje żaden materiał), ale pot w koszulce z polaru zostaje odprowadzony od skóry, po drugie mokry polar dalej grzeje w odróżnieniu np. od bawełny, która do odparowania wody potrzebuje pobrać ciepło z naszego organizmu.

Czy faktycznie membrana windblock, windstopper nie przepuszcza wiatru?

Mnie wiatroszczelność membran satysfakcjonuje, a testowałem je w trudnych warunkach. Dodam jednak, że dużo zależy od kroju kurtki, np. wysoki kołnierz przykrywający także nos, rękawy opuszczane do połowy palców, suwak osłonięty wewnętrzną listewką i oczywiście ogon.

Czy jak jest naprawdę zimno można jeździć w samym polarze?

Ja osobiście stosuję ubiór trzywarstwowy – cienki polar (tecnopile, tecnopile strech, thermax lub coolmax), grubszy polartec (o gramaturze 100 lub 200), a jako warstwę zewnętrzną w zależności od wilgotności stosuję kurtkę z membraną gore-windstopper lub „Gardę” z tkaniny nowet super ligtht. Oczywiście, jadąc gdzieś zimą warto w plecaku mieć zapasową warstwę na wypadek, gdy np. gdzieś będziemy zmuszeni się zatrzymać.

Czy membrana jest wytrzymała?

Myślę, że tak – pierwszą „miejską” kurtkę z membraną windblock użytkuję już 5 rok i jestem zadowolony, gorzej z kurtką, którą zamówiłem u krawcowej – nici okazały się niezbyt trwałe i pierwsze szwy zaczynają pękać. Membranie nie zaszkodzi delikatne pranie w niskiej temperaturze (30, góra 40C) w zwykłym proszku do prania (bez zmiękczaczy, wybielaczy, lanoliny) i koniecznie bez wirowania. W przypadku wodoszczelnych membran czasami po praniu warto kurtkę ponownie zaimpregnować.

Czy „polarowa” membrana jest wodoszczelna?

Tak – windblock, Nie – windstopper. Jeśli nawet jest wodoszczelna to i tak przemaka. Membrana to kawałek „folii” z dużą ilością otworków. Od ilości i wielkości tych otworków zależą takie parametry jak oddychalność i wodoszczelność. I tu podejrzewam, że jeśli chodzi o wodoszczelność membranom daleko do parametrów membrany gore-tex. Jednak nie to jest najważniejsze – większym problemem są szwy i nasiąkliwość polaru. Aby zapewnić kurtce nieprzemakalność szwy trzeba wykonać odpowiednią nicią a potem podkleić czymś w rodzaju taśmy klejącej. Tutaj membrana jest wklejona między dwie warstwy tkaniny – szwy brutalnie dziurawią membranę i nie ma jak ich podkleić. Reasumując: ideał podczas mżawki (drobne kropelki osadzają się na włoskach zewnętrznej polarowej tkaniny), na deszczu wcześniej czy później przemoknie.

Skoro tak, to czy mam nie jeździć podczas deszczu?

W zimie silne opady deszczu są mało prawdopodobne, większe znaczenie ma ochrona przed wiatrem. W lecie – dowolny „Tex” nie będzie pracował w optymalnych warunkach, gdyż różnica temperatur i wilgotności przed i za membraną może okazać się zbyt mała. Stąd najprawdopodobniej zmuszeni będziemy do mniej aktywnej jazdy, a wtedy w sytuacji awaryjnej możemy użyć źle oddychającej membrany typu hydrotex lub nawet laminowanego, nie oddychającego nylonu (np. ripstop nylon). Dodatkowo należy pamiętać, że w przypadku hydrotexu z cienką zewnętrzną tkaniną (hydrotex-ligth) jakość zamocowania membrany do zewnętrznej tkaniny jest fatalna i szybko taka membrana zaczyna pękać lub łuszczyć się. W tej sytuacji dobrym i tanim rozwiązaniem wydaje się membrana zastosowana w kurtce „Garda” (Mount & Wave). Stosowanie grubych kurtek np. typu hydrotex X-Power nie ma sensu – jest ona ciężka (często tkaninę zewnętrzną stanowi gruby taslan o gramaturze rzędu 200), zajmuje dużo miejsca, trudno schnie. Chcąc jednak czuć się komfortowo w każdych warunkach zmuszeni będziemy najprawdopodobniej do zakupu gore-texu, ale nawet w takiej super kurtce będziemy pocić się podczas letniej burzy.

Ubranie z polaru też pewnie kosztuje majątek?

I tak (za wygodę trzeba płacić) i nie, np. za dobrej jakości koszulkę bawełnianą zapłaciłem dwa lata temu 50zł, w zeszłym roku za dobrej jakości koszulkę z cienkiego polartecu z rodziny strech (nici Gutermana z gwarancją szwów) w firmowym sklepie (odradzam kupowanie niby polaru niewiadomego pochodzenia) dałem 65zł. Za uszycie kurtki z polaru z membraną zapłaciłem 250zł. Niestety kupując kurtkę u krawcowej musimy mieć pewność, czy zastosowane dodatki (nici, zamki, itp.) są faktycznie niezawodne i czy nie zaczną sprawiać problemów.

Czy polar faktycznie jest niezniszczalny i czy po długim użytkowaniu daje poczucie komfortu cieplnego?

Oczywiście nie. Jak ognia należy unikać… ognia. Nawet mała iskierka z ogniska potrafi wypalić centymetrową dziurę. Dlatego wybierając się na wieczorne ognisko na kurtkę z polaru zakładam bawełnianą koszulę. Moja pierwsza (już 11-letnia z tkaniny Polarlite 2 wykonana przez Alpinusa na licencji VauDe) kurtka nigdy nie była zbyt ciepła, po kilku latach polartec udoskonalono – stał się odporny na piling (mechacenie), a także przy tej samej wadze jest dużo cieplejszy.

Druga sprawa na którą należy zwrócić uwagę to właściwa „higiena”. Przepocona i brudna bielizna termoaktywna coraz słabiej transportuje wilgoć. Część porów zostaje zatkana przez tłuszcz pochodzący z potu. Dodatkowo na włóknach osadzają się sole mineralne (dość dobrze absorbujące wodę). Przepocona bielizna będzie więc zawsze wilgotna. Oczywiście w warunkach górskiej wędrówki z reguły wystarcza tylko przepłukanie bielizny w bieżącej lub letniej wodzie, aby odzyskała swe pierwotne własności.

To co trzeba kupić, żeby podczas np. zimowego wyjazdu czuć się w miarę komfortowo i wydać mało pieniędzy?

Bardzo skuteczna teoria zaleca trzywarstwowe ubieranie się, gdyż komfort cieplny to nie tylko ciepłe ubranie, ale przede wszystkim ciepłe powietrze swobodnie krążące pomiędzy warstwami odzieży – i tu bym zapomniał: ubiór w zimie musi być luźno dopasowany. I tak te trzy warstwy, to:

bielizna – ma odprowadzić pot od ciała, więc jak ktoś się mało poci to z reguły używanie bawełny nie jest dla niego zbytnim dyskomfortem,

warstwa grzewcza (termiczna) – tu w zasadzie polartec jest idealny, jeśli nie jedyny materiał sprawdzający się w ekstremalnych warunkach, podobno kiedyś używano wełnianych swetrów – owce jakoś sobie radzą, ale te czasy to chyba prehistoria?

zabezpieczenie przed wpływami zewnętrznymi (ochrona przed wiatrem, deszczem) – tutaj od biedy można zastosować nawet ortalion (w zimie lepszy będzie stary ortalion pozbawiony impregnacji chroniący tylko przed wiatrem), najwyżej pot zamarznie od wewnętrznej strony kurtki (mnie nawet zamarzała podszewka kurtki z membraną z sympatexu), ale dalej będzie skutecznie chronił ogrzane przez organizm powietrze i nie dopuszczał wiatru, stosowanie texu, czy tkaniny z membraną typu Windblock, Windstopper da po prostu większy komfort użytkownikowi.

No to jaki polar mam kupić?

Na pewno kupiony w firmowym sklepie, a nie na wyrób polaropodobny niewiadomego pochodzenia. Jako warstwę termiczną polecam polartec z serii 200 (300-tki są zbyt ciepłe, a jeśli jest naprawdę zimno lepiej zastosować 2 cienkie warstwy termiczne). Na (suchą) jesień i wiosnę idealny jest polar z membraną windblock lub windstopper (oznaczany ** lub ***) – jako 2 w 1, tzn. zarówno warstwa grzewcza, jak i zewnętrzna, na zimę gruby polar windblock z reguły również wystarczająco spełnia rolę warstwy termicznej. Ostatnio spotkałem się z materiałem gore-windstopper pozbawionym warstwy termicznej („basic” – oznaczony *), dobrze uszyta kurtka z tej tkaniny może być użyteczna cały rok – stosowana bezpośrednio na bieliznę w lato, oraz z dodatkową warstwą termiczną podczas chłodnej pory roku. No a przez cały rok wykorzystywać będziemy bieliznę z cienkiego polaru (polartec power dry, tecnopile, thermax, czy rhovyl). Jeśli chodzi o producentów, to obecnie Alpinus cieszy się chyba nieuzasadnioną renomą i wykorzystuje ten fakt drenując niemiłosiernie kieszeń konsumenta. Są jednak inne firmy, które dopiero niedawno dołączyły do gry rynkowej i dzięki temu ich wyroby są znacznie tańsze, a wcale nie gorszej jakości. Kupując jednak kurtkę warto zwrócić uwagę na wykonanie szwów, jakość suwaka (firma YKK cieszy się zasłużoną renomą), zapinane kieszenie, wysokość kołnierza, jakość ściągaczy, estetykę wykończenia, czy też miłe dodatki (np. kaptur). Naprawdę, jeśli mamy pewność, że ubranko uszyto z tkaniny firmy Malden, Pontetorto to uszycie wdzianka z polaru nie jest trudne i T-shirta, czy kurtkę trudno źle uszyć, chociaż w Polsce czasami udaje to się również i renomowanym producentom.

Skoro polartec z membraną windblock chroni przed wiatrem to po co mi jeszcze kurtka z polaru?

Membrana działa prawidłowo przy dużej różnicy temperatur i wilgotności przed i za membraną – tak więc jeśli jest bardzo zimno (lub zimno i mokro) i musimy zastosować ubiór trzywarstwowy polaru windblock nie ma sensu stosować jako warstwy termicznej – nie będzie prawidłowo działać jeśli na kurtkę z membraną założymy kolejną membranę na wierzch. Tak więc polar + jakaś wiatrówka w zimie to podstawa, a „termiczna bielizna” + polar z membraną lub polar (200) + dobrej jakości tex to większy komfort użytkownika.

 

Niby słowniczek:

Membrana windstopper – produkt firmy Gore. W zasadzie jest to pojedyncza membrana typu gore-tex, przy czym otowry w membranie są na tyle duże, że nie zapewniają całkowitej wodoszczelności. Dzięki temu zdolność tkaniny do odprowadzania pary wodnej jest duża. Membranę producent łączy z różnymi tkaninami – stąd kurtki uszyte z gore-windstoppera mogą mieć zdecydowanie odmienne właściwości termiczne. Ciekawostką jest fakt, że producent nie sprzedaje tkaniny dowolnemu odbiorcy a tylko krawcom, którzy udowodnią, że otrzymany produkt będzie przyzwoitej jakości.

Membrana windblock – produkt firmy Malden. Membrana jest częściowo wodoszczelna, niestety zdolność oddychania membrany zdaniem niektórych użytkowników jest niezadowalająca. Do niedawna w Polsce tkanina Polartec Windbloc dostępna była tylko jako laminat trójwarstwowy (membrana wklejona między dwie dość grube warstwy polaru. Dzisiaj można kupić tkaninę o różnej grubości np. tkaninę wykonaną w technologii fleece and pile, gdzie tylko warstwę wewnętrzną stanowi polartec.

Tex – prawie wszystkie membrany (hydrotex, goretex, sympatex, wyjątkiem jest bretex i nowet) działają na tej samej zasadzie – małe otworki w „niby folii” umożliwiają odsączenie drobiny potu a stanowią barierę dla wiatru i kropli deszczu, jednak w zależności od umiejętności producenta – ilość i wielkość otworów na jednostce powierzchni – lepiej lub gorzej radzą sobie z nieprzemakalnością i oddychaniem. Najlepsze parametry zapewnia membrana firmy Gore.

Najbardziej znanym producentem polarowej tkaniny jest firma Malden. Producent dostarcza około 10 rodzajów tkanin, które pokrótce omówiono w powyższym artykule. Niestety pierwszy gatunek polartecŽu jest stosunkowo drogi.

Spośród innych firm produkujących polarową tkaninę warto zwrócić uwagę na ofertę włoskiej firmy Pontetorto, której tkanina tecnopile nie odbiega właściwościami od produktów maldena, a jest zdecydowanie tańsza.

Miałem też okazję testować polarową tkaninę wyprodukowaną przez firmę Becagli (o gramaturze 100) i również właściwości termiczne i oddychające tej tkaniny oceniam bardzo wysoko.