W przeciwieństwie do takich, dajmy na to Czechów, my Polacy możemy poszczycić się dostępem do morza. Co roku więc tysiące z nas przeprowadzają napad na pobliski supermarket, gdzie zaopatrują się w niezbędne akcesoria takie jak: węgiel, olejek przeciwsłoneczny czy dmuchany ponton, następnie pakują szczelnie swoje samochody, upychając to wszystko pod sandałki rozentuzjazmowanych, lecz już spoconych dzieci, by wyruszyć na coroczną, bałtycką wyprawę. Do tej zabawy należy doliczyć jeszcze (w zależności od miejsca zamieszkania) kilkugodzinną podróż, korki i poranne walki o piasek przy rozbijaniu parawanów.
Oczywiście ten nieco groteskowy wstęp nie ma na celu dewaluowania obrazu pięknego Morza Bałtyckiego, z którego każdy Polak może być dumny. Chodzi raczej o to by zweryfikować swoje podejście do wakacji: skoro już jedziemy na nie, by się pokąpać w morzu i wypocząć, a przy okazji wydać pieniądze, może warto czasem to, co dobrze znane, zamienić na coś nowego.
Bułgaria – bo to do niej zmierzamy – to może nie Bahamy i nie Kanary, ale solidna alternatywa dla dobrze znanego Bałtyku. Już od kilkuset złotych możemy cieszyć się 7-dniowym wyjazdem w ofercie All Inclusive, która zapewnia nam pewność, spokój, pełen komfort i wymarzony relaks. Zapomnij o długich przygotowaniach, wożeniu prowiantu przez pół Polski, wynajmowaniu zapyziałych domków, i niepewności „będzie padać czy nie będzie?”. W cenie porównywalnej do większych ośrodków nadbałtyckich możemy cieszyć się Złotymi Piaskami Bułgarii – miejscem gdzie słońce przez całe lato hojnie obdarza nas swoimi promieniami. Złote, dobrze zagospodarowane plaże, czystość błękitnego i co ważniejsze – ciepłego Morza Czarnego, stanowią gwarancję udanego wypoczynku. Złote Piaski idealnie nadają się dla rodzin z dziećmi: wiele atrakcji, dobre ceny i kompletne wyżywienie w opcji All Inclusive, zapewnią rodzicom spokój i wolny czas, na który zasługują. Rozległy i bezpieczny ośrodek odwiedzany przez turystów z całego kontynentu wart jest obejrzenia, tym bardziej, że stanowi dobrą bazę wypadową dla 1-dniowych wycieczek w głębsze regiony kraju.
Godne polecania są Bałczik i Kaliakra, łączone zazwyczaj w jedną wycieczkę fakultatywną. Pierwsze, zwane Białym Miastem, słynie z monumentalnych, wapiennych skał i przepięknego ogrodu botanicznego ułożonego na kształt labiryntu kreteńskiego Minosa. Dalej przewoźnik zabiera nas do Kaliakry – przylądka prezentującego największe skarby bułgarskiej fauny – kormorany i delfiny. Zwykle wycieczka kończy się kolacją przy ognisku i folkowymi tańcami.