Wyobraźmy sobie rejs statkiem , po ciepłym, lekko falującym morzu. Dla niektórych to prawdziwa rozkosz, inni jednak przeżywaliby wtedy czysty koszmar. Nie chodzi tu o sam lęk przed wodą a o chorobą morską, która może być dość uciążliwym problemem.
Choroba morska-co to?
Choroba morska jest jedną z odmian choroby lokomocyjnej. Należy do kinetoz czyli zaburzeń wywołanych nagłymi nadmiernymi ruchami ciała. Gdy podróżujemy statkiem do naszego mózgu docierają sprzeczne sygnały z narządów zmysłów. Błędnik który jest narządem równowagi „czuje” poruszanie się ciała, które spowodowane jest bujaniem się statku. Oczy natomiast informują o całkowicie stabilnym położeniu człowieka na pokładzie. W efekcie ciało powołuje do obrony różne reakcje, takie jak nudności, zawroty głowy czy wymioty.
Występowanie
Na odczuwanie choroby morskiej narażony jest każdy u kogo błędnik jest dość dobrze rozwinięty. Choroba morska nie jest dziedziczna tak więc nie ma reguły dzięki której można by było określić czy będziemy podatni na to schorzenie czy też nie.
Objawy choroby morskiej
Pierwsze objawy choroby zaczynają się mniej więcej w pół godziny po pojawieniu się większego kołysania. Jako pierwsze występują bóle oraz zawroty głowy. Pojawia się również nadmierne ślinienie. Osoba cierpiąca na kinetozę nadmiernie się poci a także jest senna. Następnie pojawiają się nudności które w ostateczności prowadzą do wymiotów.
Jak się uchronić?
- Staraj się obserwować jakiś stały punkt na horyzoncie i w żadnych wypadku nie patrz w fale gdyż potęguje to objawy
- Spróbuj znaleźć sobie jakieś zajęcie, porozmawiaj z kimś, posłuchaj muzyki
- Jeśli rejs będzie dłuższy udaj się do kajuty i postaraj się zasnąć
- Jeśli poczujesz że jest Ci niedobrze głęboko oddychaj świeżym powietrzem
- W czasie podróży jedz lekkostrawne posiłki
- Najlepiej będzie jeśli będziesz przebywać na osi statku, tam najmniej buja
- Ważny jest też ubiór, przegrzanie również może spowodować nasilenie się dolegliwości
Naturalne metody zapobiegania
- W czasie podróży przydatne może okazać się żucie imbiru, pomocny i sprawdzony sposób na całkowite lub częściowe zlikwidowanie dolegliwości.
- Dobry efekt dają również plastry przyklejone na nadgarstki bądź na pępek. Plaster należy przykleić około 20 minut przed podróżą i przez cały czas jej trwania pozostawić na ciele.
- Olejek miętowy to także dobry pomysł, wąchany podczas rejsu łagodzi bóle głowy oraz eliminuje nudności.
Jak widać dzięki opisanym powyżej metodom długie rejsy wcale nie muszą być udręką. Stosując się do tych zasad zyskamy coś bardzo cennego: zdrowie które zazwyczaj idzie w parze z dobrym humorem. A od tego drugiego już tylko krok do tego aby nasz wyjazd był rzeczywiście wspaniałą przygodą.