Przeciętny Polak kocha Egipt. Statystycznie rzecz biorąc, prędzej czy później każdy z nas tam trafi. Ktoś, kto podróżuje na własna rękę może się tam dostać za naprawdę niewielkie pieniądze. Konkretnie – za niecałe 400 zł. Pytanie – jak?
Odpowiedź jest jedna: samolotem. Innego sposobu nie ma (chyba, że ktoś potrafi poradzić sobie z przejazdem drogą lądową, przez Syrię czy Liban). Problem w tym, że przelot do Egiptu to nie jest taka prosta sprawa. Jak sobie z tym problemem poradzić?
Tradycyjnymi liniami lotniczymi
Do Kairu lata większość dużych linii lotniczych. Lot z Warszawy trwa trzy godziny, warunki są jednak różne. Przykład? Lecąc z Lotem trzeba się liczyć z tym, że nie pośpimy. Samolot startuje o 22.30 z Warszawy i jest na miejscu o 2.30 tamtejszego czasu (+1 godzina). Kiepsko.
Tyle, że cena dobra. Pod koniec czerwca (dokładniej między 21 a 29) bilet w obie strony to koszt 675 zł od osoby. Cena zapewne dotyczy kilku biletów, ale warto szukać podobnych ofert. Dotyczy to zwłaszcza prowadzonej przez LOT promocji „Szalona środa”, w ramach której można znaleźć naprawdę niedrogie bilety także do Egiptu.
Można wybrać się innymi liniami. Egypt Air proponuje cenę 1,2 tys. zł od osoby (wylot 17, powrót 27 czerwca), a Lufthansa – 1,4 tys. zł (20.06 do 2.07). Więcej lotów znaleźć można min. w wyszukiwarce tripsta.pl.
Tanie linie lotnicze
Do Egiptu nie lata potentat na tym rynku – Ryan Air. Także inny z popularnych przewoźników – Wizz Air – nie obsługuje żadnej trasy do Egiptu. Nadrabia za to Air Berlin. Z tą linią do Hurgady można polecieć z Berlina (co dla mieszkańców zachodniej Polski nie powinno być problemem). Za ile i na jakich warunkach?
Ceny są wyższe niż w przypadku tradycyjnych linii latających z Polski. Jedna osoba zapłacić za bilet w dwie strony około 1,8 tys. zł w czerwcu, ponad 2 tys. w lipcu i nawet 2,5 tys. zł we wrześniu. Więcej na stronie przewoźnika (www.airberlin.com).
Z Berlina lata także linia Condor, urodzona by latać. Do Sharm El Sheik można się z nią dostać w maju (wylot 10, powrót 24 maja) za łączną kwotę 370 euro. Znowu więcej niż w przypadku linii tradycyjnych latających z Polski.
Czartery
Dobrym sposobem, żeby dostać się do Egiptu są loty czarterowe. Niektóre biura podróży decydują się sprzedać niewykorzystanie miejsca turystom indywidualnym. Ile trzeba wówczas zapłacić? Wszystko zależy od terminu i czasu, jaki pozostał do wylotu.
Do Marsa Alam można dostać się czarterem za 390 zł
Przykładowo, za lot do Marsa Alam w kwietniu 2012 roku jedno z biur żąda 390 zł. Powrót po dwunastu dniach. Im bliżej wakacji, tym ceny wyższe – często przekraczają nawet tysiąc złotych. Trzeba jednak pamiętać o tym, że takie oferty często się zmieniają i są szybko wykupywane. Ich listę znaleźć można np. na stronie esky.pl. Można ich także szukać w konkretnych biurach podróży.
